maj 19 2002

braciszek, konik i siatkówka


Komentarze: 0
Hey Sic!
 
Nie dobijaj sie, nie otworzę Ci
NIe wygladam dziś przesadnie ładnie
Późno przyszedł sen, przyszedł i był zły
Nie mam siły na zabawę w przyjaźń
 
Nie, nie, nie,
nie to nie mówię nie gdy myslę nie
Czemu więc czytasz nie
Jakby nie było tak?!
 
NIe dobijaj sie, nie otworzę Ci
Całeciało mam obolałe
Późno przyszedł sen, przyszedł i był zły
Nie mam siły na zabawę w miłość...
 
Mój braciszek pojechał na zieloną szkołe, po prostu bosko!!! Wczoraj spotkała mnie jeszcze jedna mila niespodzianka, otóż mój tatuś załatwił mi że moge jeździć konno u jego znajomego w zamian za to, że będę tam sprzątała, i czyściła Myszkę!!!! Bajka, po prostu bajka!!!!Myśle o Piotrku...zastanawiam się, czy on znajdzie tego bloga...Piotrek, jeśli to przeczytasz to mi powiedź, dobrze? A cha i nie ma tu nic czego nie mógłbyś wiedzieć...No dość tych tajemnic!!!Rozpiera mnie energia! Dzisiaj przyjeżdża do nas na jajecznicę ( z okazji Zielonych Świątek) mój chrzestny z rodziną, super ludzie, naprawdę ich bardzo lubię, wujek to brat mojego taty, maja dwójkę dzieci jedno to uosobienie żywiołów ( chłopczyk) a drugie to uosobienie gracji i słodyczy ( dziwczynka) uwielbiam oboje!!!No kończę te wypociny...trzymajcie za mnie kciuki, bo jutro jadę na siatkówkę plażową i zamierzamy to z koleżanką wygrać...pa
laurie : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz