Archiwum 07 grudnia 2002


gru 07 2002 dzień pierwszy
Komentarze: 0

             Ten dzień jest wyjątkowy. Wczoraj oddałam mu całą siebie mówiąc to co czuję, miał takie czułe spojrzenie. Najpierw się trochę pokłóciliśmy. Poszło oto, że...w sumie to sama nie wiem o co ale dobrze że się pokłóciliśmy, bo mogłam mu w końcu powiedzieć, a właściwie miałam siłę, żeby to powiedzieć. Wprawdzie dzisiaj się nie zobaczymy, ale cały czas mogę myśleć o nim...o tym, że już nic na nie dzieli, że możemy być dla siebie...Dziękuje Ci Boże za to, że mi go dałeś.  Dzięki.  

              Na drzewach jest wspaniała szadź! Nie ma śniegu, ale jest szadź i pięciostopniowy mróz. Coś wspaniałego! Powietrze jest takie ostre, rześkie, świeże...wspaniałe...chciałabym mieć takie powietrze w słoiczku przez cały rok i sobie do niego zaglądać czasami, jak jest źle.

laurie : :