Komentarze: 1
!NOTKI!
Mój chłopak po dłuższym nie odpowiadaniu na cokolwiek przysłał mi dzisiaj SMSa z zapytaniem czy coś jest nie tak.... Nic mu nie napisałam, niech się sam domyśli, że tygodniowa przerwa w jakichkolwiek kontaktach dużo psuje w związk
u...fuck...znów to samo! Z braku czasu, zrozumienia i chęci jednej ze stron rozpadł się kolejny związek Laurie F. coraz lepiej mi idzie....Ale dość o tym palancie. Cały dzień stałam dzisiaj przy garach, blaszkach do pieczenia, patelniach, stołach, stołkach itp. i moja noga spuchła do tego stopnia, że nie będę mogła iść dzisiaj na rezurekcję i ponabijać się z mojego kompletnie pozbawionego głosu proboszcz, który będzie śpiewał Alleluja... Szkoda, bo w zeszłym roku był ubaw po pachy! Jest jednak mała szansa na to, że opuchlizna zejdzie do jutra i pójdę na zwykłą mszę niedzielną i przy odrobinie szczęścia trafię właśnie na proboszcza! Koniec na dzisiaj, jeszcze tylko maile i do wyrka w krainę snów, żeby tylko nie przyszedł sen o szczurze...