Komentarze: 2
Fizyki może nie będę komentować, bo to by mnie kosztowało zbyt dużo nerwów...wspomnę tylko,że namierzyliśmy już jej zielone punto...a jak usadzi nasza koleżankę to nawet przeprowadzka zo awganistanu jej nie pomoże...zniszczymy ją...z chemią się jakoś uporałam, nie napisałam jednego zadania na sześć, to chyba nie jest najgorzej, prawda? Jestem cała ucieszon, rozradowana i podekscytowana, bo już w poniedziałek jedziemy na klasową wycieczkę!!!!Mała Fatra czeka na nas razem z basenami, jaskinią lodowa i spływem!!!Będzie bosko, już nie mogę się doczekać!!!Dzisiaj jechałam z moim eks autobusem i po raz pierwszy od tygodni rozmawialiśmy jak starzy przyjaciele, to dobrze, może mi to dołowanie przejdzie...a w sobotę planuję Demono!!! Idziemy całą paczką na koncert, mam nadzieję że będzie fajnie...No dość pisanie na dzisiaj! Idę się pouczyć matmy i łaciny (bleee...).